piątek, 4 października 2013

Rzut oka do saszetki Topps Match Attax 2013-2014 Bundesliga


Pod koniec września 2013 do salonów prasowych trafiła najnowsza edycja kolekcji karty wydawanych przez firmę Topps (foto) pod marką Match Attax. Jest to zestaw dedykowany niemieckiej Bundeslidze. Saszetki liczące 5 kart są wydane w polskiej wersji językowej, a cena pojedynczego booster packa wynosi ok. 4 zł.


Booster Match Attax Bundesliga
W sprzedaży są również zestawy startowe za niespełna 30 zł, z albumem oraz limitowaną kartą Jakuba Błaszczykowskiego. Już pierwsze spojrzenie na opakowanie saszetki i sam album przywołuje edycję Premier League z sezonu 2012/2013. Identyczna kolorystyka, podobnie rozmieszczeni zawodnicy. Moja pierwsza saszetka przyozdobiona jest m.in. podobizną Roberta Lewandowskiego. Po otwarciu boostera widzimy... kopię kart Premiership 12/13, przynajmniej jeśli chodzi o projekt.

Nieco inaczej zestawiono karty specjalne. W kolekcji pojawiły się oprócz znanych kart "Star Spieler" (Gwiazda) również klubowe herby na kartach "Clubkarte" (obie w co 3 saszetce). Dodatkowo mamy karty Matchwinner (Gracz Meczu; 48 kart; 1/7), Hattrick-Helder (Zdobywca Hat-Tricka; 5 kart; 1/71 !) oraz Club Einhundert (Klub 100; 5 kart; 1/71 !). Do zebrania jest łącznie 437 kart.

Ciekawostką jest fakt, że w saszetkach znaleźć można karty z 2. Bundesligi (po 3 z każdego klubu, w tym herb). Checklista dostępna jest na stronie www MA Bundesliga. Poniżej wizualizacja prosto od producenta:


Po otwarciu pierwszej i pewnie nie ostatniej saszetki, trafiłem herb Bayeru Leverkusen i cztery bazówki.

Karta z logo klubu - awers
Karta bazowa - awers
Karta bazowa - rewers

Pozostałe karty bazowe:


Średnio jak na 5 kart w jednej saszetce (moim zdaniem za cenę 4 zł to mało). Zawodnicy - poza Schmelzerem - zupełnie anonimowi i jako całość ten unwrapping (niektórzy określają błędnie otwieranie saszetek unboxingiem) wypada blado.

Ocena zawartości:
2/6

Lubię karty Match Attax. Są świetnie wykonane i właściwie w każdej saszetce trafiamy kartę specjalną. W kolekcji jest bogaty i dosyć urozmaicony zestaw kart i to daje sporo frajdy. To, co mi się nie podoba w tegorocznej wersji dla Bundesligi, to kopia designu z ubiegłorocznej edycji Premier League. Są drobne niuanse (jak chociażby wycena piłkarzy oraz niemiecka wersja językowa), niemniej psuje to efekt dla kogoś, kto zna zeszłoroczny zestaw brytyjski. Mimo to pewnie sporo kart w tym roku wpadnie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o rzeczowe i kulturalne komentarze. Z góry dzięki!