sobota, 28 września 2013

Rzut oka do saszetki Topps 2000-01 Basketball Cards

W pierwszym sezonie nowego millenium firma Topps wydała serię kart kolekcjonerskich dedykowanych koszykarskiej lidze NBA - Topps 2000-01 Basketball Cards. W moje ręce wpadł jeden booster z tej kolekcji, a konkretniej - jej drugiej serii. Odkrywamy 10 kart spośród zestawu liczącego blisko 300 pozycji w wersji podstawowej i całkiem sporej liczby kart specjalnych.


Booster Topps 2000-01 NBA 
Znalazłem w sieci box liczący 36 saszetek z tej kolekcji za ok. $30. To niewiele w porównaniu z większością tego typu kompletów, dla których ceny najczęściej oscylują wokół $40-50. Oczywiście cena dotyczy zakupu w USA, ponieważ w Europie są one znacznie droższe.

Jak na mój gust karty wydawane przez Topps w USA nie należą do najpiękniejszych, w przeciwieństwie do piłkarskich kart z serii Match Attax Premier League. Jak wspomniałem na wstępie, zestaw liczy blisko 300 bazówek, w tym karty Rookie (45) oraz Second Coming (10; z dwoma koszykarzami na karcie) i Season Leaders (6; w tym 5 z trzema zawodnikami + Team Championship).

Dosyć bogato wygląda seria insertów. Znajdziemy wśród nich karty Autographs (25), Combos (2x10), Flight Club (20), Hidden Cams (10), Hobby Masters (10), Jumbos (10), No Limit (20), Quantum Leaps (10), Rise to Stardom (10) i Team Relics. Nie brakuje też kart z fragmentami koszulek zgromadzonych w trzech seriach: Game Jerseys (20), Final Piece Game Jerseys (23) oraz bardzo rzadkie East Meets West Game Jerseys (2). Dodatkowym smaczkiem są karty z miniserii Magic Johnson Reprints w wersji podstawowej i z autografem (po 7). Extra trafem są też karty Promos (tylko 2: z Eltonem Brandem i Timem Duncanem).

Poniżej 10 kart z mojego boostera. Na początek - insert No Limit (nr 11) z Jasonem Kiddem.

Karta No Limit - awers
Karta No Limit - rewers

Kolejne karty to bazówki - klasyczne oraz Second Coming.

Karta bazowa - awers
Karta bazowa - rewers


Karta Second Coming - awers
Karta Second Coming - rewers


Ogólnie karty przeciętnie. Wzornictwo nie podoba mi się zupełnie, choć powinienem wziąć poprawkę na rok wydania kart. Bogactwo insertów całkiem spore i to duży plus całej kolekcji, chociaż mnie szczęście dopisało raczej średnio. Fajni gracze na kartach Second Coming, jedna gwiazda w pozostałych bazówkach.

Ocena zawartości:
2/6

W porównaniu z koszykarskimi kartami Upper Deck czy Panini - ta kolekcja budzi u mnie najmniej emocji. Przyzwoita, ale... czegoś brakuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o rzeczowe i kulturalne komentarze. Z góry dzięki!