Recenzja kolekcji kart Panini Adrenalyn XL T-Mobile Ekstraklasa, wydanej na sezon 2013/2014 (fot. Panini). Nowy projekt korespondujący z designem Champions League oraz bogatszy zestaw kart specjalnych to dwie najważniejsze cechy charakteryzujące to wydanie. Do zebrania jest 300 kart, w tym 85 specjalnych oraz dodatkowo karty z limitowanej edycji.
Cena saszetki: 3,90
Łączna ilość kart w kolekcji: 300
Liczba kart w saszetce: 6 sztuk
Pozostałe edycje: -
Rewers karty |
W tegorocznej edycji do zebrania mamy o 20 kart więcej niż w ubiegłorocznej, w tym zupełnie nowe karty specjalne. Oprócz ulubieńców i bramkarzy, w tym sezonie szukamy również herbów, Kluczowych Zawodników i Top Mistrzów.
Mamy ponadto bardzo rozsądne i oczywiste rozwiązanie, jakim jest numeracja kolejnych kart. Zdecydowanie ułatwia ono zarówno porządkowanie zbioru jak i wymianę z innymi kolekcjonerami. O projekcie będzie w dalszej części, natomiast odświeżono również rewers karty, który nawiązuje do awersu i prezentuje się bardzo atrakcyjnie dzięki realistycznej fotografii stadionu. Niezmienna pozostała cena detaliczna pojedynczej saszetki. Wykorzystując zebrane karty możemy oczywiście zagrać z przeciwnikiem w sposób tradycyjny jak i korzystając z platformy on-line.
.Mamy ponadto bardzo rozsądne i oczywiste rozwiązanie, jakim jest numeracja kolejnych kart. Zdecydowanie ułatwia ono zarówno porządkowanie zbioru jak i wymianę z innymi kolekcjonerami. O projekcie będzie w dalszej części, natomiast odświeżono również rewers karty, który nawiązuje do awersu i prezentuje się bardzo atrakcyjnie dzięki realistycznej fotografii stadionu. Niezmienna pozostała cena detaliczna pojedynczej saszetki. Wykorzystując zebrane karty możemy oczywiście zagrać z przeciwnikiem w sposób tradycyjny jak i korzystając z platformy on-line.
Nowością jest wprowadzenie modelu nagradzania kolekcjonerów kartami limitowanymi. To dosyć powszechny wzorzec rodem zza oceanu (tzw. redemption programmes), gdzie w zamian za określoną ilość zwróconych pustych opakowań (saszetek) otrzymuje się karty specjalne. U nas wystarczy zarejestrować 90 kart w serwisie www, a nagrodą jest 5 kart z wizerunkiem Koseckiego, Podgórskiego, Małeckiego, Kupisza i Ediego Andradiny. Proste i jakże angażujące.
Więcej kart limitowanych zdobyć można m.in. dzięki zakupowi pakietu startowego (2 x LE), wybranych czasopism (Bravo Sport: 1 x LE) oraz blistrów (5 saszetek + 1 x LE). Wedle mojej wiedzy ukazało się ich jak dotąd nieco ponad 10 i przewiduję, że docelowo nie będzie więcej niż 15.
Ocena w skali od 1 (najniższa) do 10 (najwyższa):
Karty bazowe:
6/10
Karty bazowe z opisywanej kolekcji są zdecydowanie ładniejsze niż te, do których próbowała nas przekonać firma Panini w roku ubiegłym - zarówno w Polsce jak i we Francji. Pisałem o obrzydliwych pastelowych kolorach w recenzji edycji 2012/2013. Tym razem widzimy ewidentne nawiązanie do kart Champions League, chociaż w istocie polska kolekcja trafiła do sklepów o miesiąc wcześniej.
Do zebrania mamy 215 bazówek - o 5 mniej niż w poprzedniej edycji. Mniejszy jest też ich udział w całej kolekcji - 72% wobec 79% rok temu. Wydawca słusznie nie zalicza kart Wschodząca Gwiazda i Gwiazda do kart specjalnych - jak widać na skanach te karty nie różnią się wzorem od kart podstawowych.
|
|
|
Karty specjalne:
7/10
Nowością, o której wspomniałem na wstępnie są 3 nowe rodzaje kart specjalnych. Są to Godła Klubów (16, szansa trafienia 1/10), Kluczowi Zawodnicy (18; 1/10) i Top Mistrzowie (6; 1/15). Wycofano karty Mistrzów, jednakże w ogólnym rozrachunku jest korzystniej - zarówno pod względem ilości (85 kart wobec 60 w sezonie 12/13) jak i ich różnorodności.
Przyglądając się Ulubieńcom Fanów i Bramkarzom, a także Kluczowym Zawodnikom i Top Mistrzom od razu widać ten sam szablon, na którym zaprojektowano tegoroczną edycję Adrenalyn XL Champions League. Nieco inaczej skomponowane są Godła. Wszystkie karty specjalne stanowią ponad 1/4 całego zbioru i to jest już całkiem zadowalający udział, mający spory wpływ na frajdę w kolekcjonowaniu.
|
|
|
|
|
Ogólna ocena:
7/10
Moje pierwsze wrażenie po otwarciu kilkunastu saszetek jest bardzo pozytywne. Kolekcję zbiera się znacznie przyjemniej, widać olbrzymi postęp zarówno we wzornictwie jak i komunikacji z fanami. Ujednolicenie wzoru kart z edycją Ligi Mistrzów jest dobrym krokiem - te karty są po prostu ładniejsze. Inną sprawą jest fakt, że karty bramkarzy oraz ulubieńcy fanów są w pewnym sensie "z innej bajki". Wpisanie ich w srebrne ramki powoduje, że bardzo mocno odbiegają od projektów pozostałych kart z tej edycji.
Karta Limitowana Edycja |
Reasumując - duży postęp i bardzo fajny zestaw kart, choć za nieco zbyt wysoką cenę. Jedna saszetka powinna być mimo wszystko nieznacznie tańsza niż ta dedykowana Lidze Mistrzów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o rzeczowe i kulturalne komentarze. Z góry dzięki!