W połowie września Panini wystrzeliło z kolekcją FIFA365, uprzedzając o miesiąc konkurencyjną propozycję Topps Champions League. Zaglądam do "biedronkowego" blistra, w którym znalazły się 4 paczki i 2 karty limitowane.
paczka Panini FIFA 365 |
Kilka słów na temat specyfikacji tego produktu napisałem w poprzednim poście. Obserwując ogromną ilość breaków na YouTube - kolekcja przypadła kolekcjonerom do gustu.
Nie ma wątpliwości, że wydawca z każdym sezonem mocno pracuje nad zmianami i zwiększeniem atrakcyjności swoich serii. Mamy zatem zupełnie nowe wzory insertów (których jest znacznie więcej) i kart limitowanych (jak to jest z tym limitem - do dzisiaj nie wiem).
Poza wersją International jest oczywiście Nordic. Co ciekawe, w kolekcji FIFA365 Panini sięga za ocean, głównie do klubów z Ameryki Południowej. Dla większości to kompletnie obcy gracze, ale... zawsze dzięki temu możemy się dokształcić ;)
Jednocześnie będę się trzymał tezy, że Topps bedzie miało spory problem z przebiciem się w naszym kraju z raczej zachowawczą propozycją Match Attax. Niebawem się tego dowiemy. Wracając do FIFA365 - jedyny blister w uboższej (4 saszetki) wersji przyniósł oczywiście sporo bazówek, ale poza nimi wpadło kilka insertów. Poniżej ich skany.
Moje trafienia:
Film z breaka:
Na początek dwie karty limitowane - jedna z kilku z Robertem Lewandowskim (nr 2) i standardowa z Antoine Griezmannem. Ciekawy, bardzo dobry pomysł na inny design limitek.
|
|
Wśród czterech saszetek była ta "fartowna" ;) Trafił się Arjen Robben na karcie Icon (1:37). Obok rewers, na którym zamieszczono barwy narodowe, choć na froncie widać tego gracza w stroju Bayernu.
|
|
Pozostałe karty poniżej. Poglądowo najczęściej występująca karta bazowa (tu Alaba) oraz International Star (Hazard) a także komplet wyciągniętych insertów: Key Player, 2X Defensive Rock i One to Watch.
Ocena zawartości:
4.5/6
Jak na jedyny zakupiony przeze mnie blister (póki co :)) - mogło być znacznie gorzej. Za niespełna 14 PLN trafiły się całkiem fajne karty. Sama kolekcja prezentuje się nieźle i choć już pisałem, że nie będę zbierał całości - to na pewno nie dlatego, że mi się nie podoba. Wręcz przeciwnie. Projekt kart nawiązuje do prostego designu z sezonu 2007-08, z tą różnicą, że wówczas info nt. zawodnika umieszczone było na pionowym pasku z lewej strony. Ci, co będą chcieli zdobyć całość na pewno będą musieli wyłożyć sporo kasy... ale frajdy również będzie niemało.
Kolekcja jest naprawdę dobra, polecam ;)
OdpowiedzUsuńKarty fajne, nie jest to kolekcjonerstwo z górnej półki, ale potrafi zaciekawić. I dzięki za bloga :-)
OdpowiedzUsuń