piątek, 23 maja 2014

Rzut oka do saszetki Match Attax Premier League 2010/2011


Przyglądam się kolejnej kolekcji wydanej przez firmę Topps pod marką Match Attax. To edycja z sezonu 2010/2011 angielskiej Premier League (fot. Topps). Jestem pozytywnie zaskoczony, chociaż projekt kart był mi znany, to zawartość okazała się być całkiem do rzeczy.


booster Match Attax PL 2010/2011
Nieco na opak prezentuję tę kolekcję. Jeden z wcześniejszych postów poświęcony był edycji Extra z tego samego sezonu, jednakże dopiero teraz dotarły do mnie saszetki z serii podstawowej. Można w niej było uzbierać 465 kart, czyli tradycyjnie - bogato, podobnie jak dzisiaj. Co ciekawe, w saszetce umieszczono 7 kart (a nie 5 czy 10, jak w edycjach późniejszych). Set bazowy uwzględnia karty Managerów (20) oraz kartę sędziego (1).

Wśród insertów relatywnie często znaleźć można karty Star Signings (20 kart), Star Players (20) oraz Showboat (20)Prawdopodobieństwo trafienia każdej z nich wynosi 1/2.25 saszetki. Nieco rzadszymi, choć mimo wszystko łatwiejszymi do pozyskania są: Man of the Match (60) oraz Hundred Club (4) - te umieszczono w co 4.5 saszetkach.

Wydawca przygotował dodatkowo 100 szczęśliwych saszetek zawierających karty z autografem Rio Ferdinanda. W jednej na całą wydaną serię znalazła się karta Rio Ferdinanda "Golden Edition". Ponadto do zdobycia były karty limitowane:

Czas na moje trafienia - to pierwsza z kilku saszetek, które otworzyłem.

Na początek - Gracz Meczu: Pablo Barrera z West Ham United. Na rewersie widoczny jest branding serii oraz logo WHU na jaskrawozielonym tle.


Dodatkowym smaczkiem w tym wydaniu okazały się być logotypy klubów na błyszczących kartach (tu: Birmingham City). Nie spodziewałem się tego, podobnie jak znalezienia trzeciej błyszczącej karty - Wayne Rooneya (Star Player) z Manchester United.


Bazówki całkiem przyzwoite, dobrze wykonane, choć kolory tła nie powalają.


Ocena zawartości:
4/6

Ocena wysoka, ponieważ w ramach jednej tylko paczuszki dostałem prawie pełny przegląd kart bazowych i błyszczących. Jeśli jest się fanem Premiership, z pewnością warto. Jeśli nie - kilku znanych graczy w kolekcji także się przyda, choć osobiście w ostatnich sezonach zawsze liczę na trafienie RVP lub Steviego G.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o rzeczowe i kulturalne komentarze. Z góry dzięki!