Podsumowanie box breaka kolekcji kart NBA: 2013-14 Panini Pinnacle Basketball. Do otwarcia tego boksa zabierałem się od dłuższego czasu, więc przy okazji ciepłych, wakacyjnych dni postanowiłem zrealizować plan. Zapraszam do obejrzenia relacji foto i video.
Jedną z paczek z tej kolekcji już prezentowałem na moim blogu (zobacz) wraz z krótką specyfikacją i obietnicą rozprucia czegoś większego :) Poza hobby boksem Panini wydało również blastery, oczywiście uboższe w inserty i hity, ale jak na retail - całkiem sensowne w relacji do ceny.
Boks hobby zawierał 10 paczek, w każdej mieściło się 30 kart NBA. To dolna półka, relatywnie niedroga, ale wyjątkowo bogata w parallele, inserty i hity. 50 kart z 300, czyli 17% to właśnie karty specjalne, dodatkowo uzupełnione prze 20 paralleli do kart bazowych (Artist's Proof i Museum Collection).
Film podsumowujący do obejrzenia poniżej:
Po otwarciu całości okazało się, że nie trafiłem ani jednej (!!!) powtórki. Ani jednej - na 300 kart w boksie. Dokładniej, jeśli chodzi o set bazowy, statystyki wyglądają następująco:
- 193 karty base z 250
- 22 karty Rookie (RC) z 50
Insety kolejno pogrupowane wg setów. Na początek 8 kart Team 2020 (spośród 30).
7 kart Position Powers (w tym 2 Artist Proof) spośród 20 w secie.
3 karty Scoring Kings (z 15), 2 Behind The Numbers (z 20) oraz 3 Team Pinncle (z 20).
4 karty Big Bang (w tym 1 Artist Proof; z 20) oraz 3 karty Awaiting The Call (z 15).
4 bardzo ładne karty The Naturals (z 20), wykonane podobnie jak Big Bang w technologii Nufex oraz 3 karty Jamfest (z 20).
Najładniejsze moim zdaniem inserty Clear Vision trafiły mi się w 4 paczkach (set to 100 kart). To 1st Quarter, czyli nienumerowane karty z niebieskim "okienkiem". Ponadto 4 karty ZTeam (z 20).
Hity to 2 karty auto (Nate Wolters i Nick Anderson) oraz 2 karty jersey (Victor Oladipo, Gerald Henderson) a także limity - Jamfest Die-Cut (Clyde Drexler) #99 oraz wspomniany wyżej Artist Proof Green (Bill Russell) #25.
Zapraszam do obejrzenia filmów w poszczególnych breaków:
Choć wyjątkowych hitów nie trafiłem, to z pewnością polecam ten produkt wszystkim, którzy zaczynają swoją przygodę z kartami NBA. Mnóstwo zabawy i frajdy przy otwieraniu oraz pokaźny zbiór kart z jednego boksa to z pewnością atut tej serii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o rzeczowe i kulturalne komentarze. Z góry dzięki!